Międzynarodowy ambasador marki Palletforce, Kris Meeke, wrócił z najgorszego możliwego startu do czwartej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata FIA, aby zdobyć maksymalną liczbę punktów z finału Power Stage i pozostać w rywalizacji o mistrzostwo.

Kierowca z Irlandii Północnej pokazał swoje tempo od samego początku, pokonując w czwartek przed zawodami odcinek Shakedown najszybciej, ale w piątek na pierwszym etapie Tour de Corse wjechał na krawężnik, uszkadzając koło i przebijając oponę. Te obrażenia sprawiły, że spadł prawie na minutę do liderów w pierwszym teście i wypadł poza top-20.

Jednak cofnął się, ustanawiając najszybszy czas na następnym etapie, a dwa kolejne razy w pierwszej trójce sprawiły, że przesunął się z 23. na dziewiąte. Meeke pokonał kręte górskie drogi na śródziemnomorskiej Korsyce i pomimo tego, że była to jego pierwsza całkowicie asfaltowa runda w światowej serii za kierownicą Toyoty Yaris WRC, nadal notował najlepsze wyniki.

Tempo to utrzymało się do drugiego dnia, gdy wyścig przeniósł się do Bastii na północno-wschodnim wybrzeżu wyspy. Meeke i pilot Seb Marshall ustanowili kolejną serię szybkich czasów i ponownie uzyskali najszybszy wynik na 10. etapie – nawet podczas wielkiej walki z przodu o prowadzenie w rajdzie – po tym, jak usztywnili zawieszenie samochodu na popołudniową pętlę.

Podczas ostatnich dwóch niedzielnych etapów Meeke rozegrał taktyczną grę, przechodząc przez przedostatni test, aby oszczędzić zużycie opon i umożliwić mu maksymalne przebicie się na ostatnim etapie mocy, który zapewnia dodatkowe punkty w mistrzostwach pięciu najszybszym kierowcom.

Po raz kolejny Meeke dał występ, kiedy to miało znaczenie, błyskawicznie wygrywając z przeciwnikiem, aby zdobyć zwycięstwo w Power Stage i pięć dodatkowych punktów. Obecnie jest piąty w wyścigu o mistrzostwo i w tym roku pokazał wiodące tempo na wszystkich nawierzchniach.

Mistrzostwa wracają na szutrowe trasy podczas drugiego długodystansowego rajdu podczas Rajdu Argentyny, który odbędzie się w dniach 26-28 kwietnia. To wydarzenie, które Meeke lubi i ma miłe wspomnienia po swoim pierwszym w historii zwycięstwie w WRC w 2015 roku.

Kris Meeke powiedział: „To nie był ogólny wynik, jakiego chcieliśmy z weekendu na Korsyce, ale są mocne pozytywy. Pokazałem, że na asfalcie mamy tempo, co dało mi dużo pewności siebie, ponieważ przed rajdem nie mieliśmy długiego testu.

„Przebicie na pierwszym etapie było moją winą, wcięliśmy trochę za daleko, co uszkodziło koło i oponę, a potem skróciliśmy czas z uszkodzonym amortyzatorem. To oznaczało, że nasze ustawienia w sobotę były nieco skompromitowane, ale wprowadziliśmy kilka zmian i ustalaliśmy najszybsze czasy każdego dnia rajdu.

Powiązane artykuły
Czytaj więcej
Czytaj więcej
Czytaj więcej